Do czekolady słabość miałam od zawsze (nawet na osiemnaste urodziny dostałam od znajomych fontannę do czekolady z jej zapasem). A co może być bardziej czekoladowego niż fondant? Pyszne ciasto upieczone z zewnątrz i delikatna, płynna czekolada w środku to coś, co każdy smakosz uwielbia. Stąd w piątkowy wieczór postanowienie "robię!". Wbrew pozorom przepis na fondant nie jest skomplikowany, jednak warto podkreślić, że przepisy na blogach i książkach różnią się co utrudnia wybranie tego odpowiedniego. Ja skorzystałam z przepisu na madameedith.com, który potwierdził teorię dotyczącą fondantów, jaką kiedyś usłyszałam: proporcja 1:1:1:1 (tyle samo mąki, cukru, masła i oczywiście CZEKOLADY). Do dzieła!
Składniki:
- 2 jajka
- 100 g ciemnej czekolady (w przepisie założono 60% kakao, ja użyłam 70%)
- 100 g masła pokrojonego w kostkę
- 100 g brązowego cukru
- 100 g mąki
- 25 g roztopionego masła
- kakao do oprószenia
+ foremki/kokilki. Moje mają 180 ml. wystarczyło ciasta na cztery porcje.
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni, bez termoobiegu. Z tą funkcją temperatura powinna być niższa - czyli 180 stopni.
Na początku należy wysmarować kokilki roztopionym masłem i wstawić je do lodówki na 10-15 minut, tak aby masło w nich zastygło. Po tym czasie wyjmij je i wysmaruj jeszcze raz, po czym oprósz kakao, a nadmiar wysyp.
W rondelku rozpuść masło z czekoladą, aż powstanie gładka masa. Następnie w mikserze ubij jajka z cukrem do momentu podwojenia masy. Powinna być ona jasnożółta. Dodaj mąkę i wymieszaj. Na sam koniec dodaj czekoladę z masłem, cały czas miksując. Powstałe ciasto będzie dosyć gęste. Do gotowych kokilek wkłóż łyżką ciasto. Po czym umieść je w lodówce na ok. 20 min.
Piecz fondanty ok. 10 minut. Ważne jest ich kontrola, żeby nie przegapić momentu, gdy w środku czekolada będzie płynna. Gdy ciasto na zewnątrz będzie upieczone to znak, że można fondanty wyciągnąć z piekarnika.
Upieczone fondanty odstaw na minutę albo dwie, po tym czasie można na talerzyku odwrócić foremki i ciasto bez problemu z niej wypadnie :)
Można je podawać z czym tylko dusza zapragnie! Truskawki, maliny albo lody! A może wszystko naraz? :) Smacznego!
Składniki:
- 2 jajka
- 100 g ciemnej czekolady (w przepisie założono 60% kakao, ja użyłam 70%)
- 100 g masła pokrojonego w kostkę
- 100 g brązowego cukru
- 100 g mąki
- 25 g roztopionego masła
- kakao do oprószenia
+ foremki/kokilki. Moje mają 180 ml. wystarczyło ciasta na cztery porcje.
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni, bez termoobiegu. Z tą funkcją temperatura powinna być niższa - czyli 180 stopni.
Na początku należy wysmarować kokilki roztopionym masłem i wstawić je do lodówki na 10-15 minut, tak aby masło w nich zastygło. Po tym czasie wyjmij je i wysmaruj jeszcze raz, po czym oprósz kakao, a nadmiar wysyp.
W rondelku rozpuść masło z czekoladą, aż powstanie gładka masa. Następnie w mikserze ubij jajka z cukrem do momentu podwojenia masy. Powinna być ona jasnożółta. Dodaj mąkę i wymieszaj. Na sam koniec dodaj czekoladę z masłem, cały czas miksując. Powstałe ciasto będzie dosyć gęste. Do gotowych kokilek wkłóż łyżką ciasto. Po czym umieść je w lodówce na ok. 20 min.
Piecz fondanty ok. 10 minut. Ważne jest ich kontrola, żeby nie przegapić momentu, gdy w środku czekolada będzie płynna. Gdy ciasto na zewnątrz będzie upieczone to znak, że można fondanty wyciągnąć z piekarnika.
Upieczone fondanty odstaw na minutę albo dwie, po tym czasie można na talerzyku odwrócić foremki i ciasto bez problemu z niej wypadnie :)
Można je podawać z czym tylko dusza zapragnie! Truskawki, maliny albo lody! A może wszystko naraz? :) Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz