Przejdź do głównej zawartości

Sernik porzeczkowy na pieczonych herbatnikach :)

Jakiś czas temu moja mama dostała kilka kilogramów czarnej porzeczki. Owoc pyszny, ale co zrobić z taką ilością? W jednej z książeczek, które kupiłam w sklepie z tanimi książkami znalazłam sernik jagodowy. Postanowiłam zamienić go na porzeczkowy i uzyskać pyszny, orzeźwiający deser. Mój narzeczony stwierdził, że to chyba najlepsze ciasto jakie jadł.. :) Więc zdecydowanie zagości w naszym domu!

Składniki:  
1) podstawa ciasta - spód herbatnikowy    
- 250 g pokruszonych herbatników
- 3 łyżki cukru
- szczypta soli
- 200 g roztopionego masła
- 3-4 krople esencji waniliowej

2) masa
- torebka żelatyny (ja użyłam 3 łyżek i żałuję, ponieważ masa dłużej się tężała)
- 400 g naturalnego sera twarogowego
- 250 ml śmietany 36%
- 250 g cukru
- łyżka soku z cytryny
- 750 g porzeczek (trzeba je rozgnieść, ponieważ dopiero wtedy dodadzą smak i kolor sernikowi)

+ ok. 250 g porzeczek do dekoracji. Oraz tortownica. Ja użyłam o średnicy 28 cm.

Na początku rozgrzej piekarnik do 180 stopni, a tortownicę wyłóż papierem do pieczenia.
Pokruszone herbatniki zmieszaj z cukrem i solą. następnie dodaj roztopione masło i esencję. Zmiksuj wszystkie składniki. Wyłóż ciasto równomiernie do formy i piecz 12-15 minut. Odstaw później do ostygnięcia.
Żelatynę przygotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Twaróg, śmietanę, cukier i sok z cytryny zmiksuj. Dodaj porzeczki i ponownie zmiksuj. Na końcu powoli wlej żelatynę i jeszcze raz zmiksuj.
Masę wyłóż na ciasto, tak by stworzyła równą warstwę i włóż do lodówki, najlepiej na całą noc. Po stężeniu udekoruj porzeczkami.

Koniecznie dajcie znać, czy ciasto wyszło. :) Jest pyszne, kwaśne i idealne na gorące, letnie dni. Można spróbować zastąpić porzeczki jagodami, na pewno też wyjdzie.
Smacznego!


















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cześć!

Z tej strony Asia, autorka DolskiejPiekarenki zakochana w pieczeniu i jedzeniu. Pasja do odkrywania i sprawdzania przepisów z różnych książek, stron internetowych i starych zeszytów mojej mamy stały się impulsem do podzielenia się z Wami tym, co wyszło spod mojej ręki. Wierzę, że każdy znajdzie coś dla siebie, a dzięki Waszym komentarzom oraz radom i ja z chęcią nauczę się czegoś nowego od Was :) Smacznego i enjoy!

Tarta z kremem budyniowym i świeżymi jeżynami

Po krótkiej przerwie wracam do Was z bardzo letnim przepisem, idealnym na wakacyjne leniuchowanie. :) Sezon na jeżyny w pełni, dlatego jeżeli macie pod ręką trochę tych pysznych owoców albo patrzą na Was ukradkiem w sklepie to śmiało kupujcie i zróbcie ten deser :) Domownicy będą zadowoleni, a Wy usatysfakcjonowani nowym przepisem. Kruche ciasto, słodki krem budyniowy i kwaśne jeżyny - połączenie idealne na upały! Składniki: 1) na kruche ciasto: - 250 g mąki - 4 łyżki cukru pudru - 2 żółtka - 120 g masła - szczypta soli 2) nadzienie: - 250 ml mleka - skórka z 1 pomarańczy - pół laski wanilii - ja nie mając pod ręką laski wanilii zastąpiłam ją 1,5 łyżeczką cukru wanilinowego - 2 duże żółtka - 60 g cukru - 3 łyżki mąki + jeżyny. Przygotujcie sobie ok. 500 g. Zawsze jest lepiej, jeżeli zostaną, niż gdyby miało zabraknąć. + forma do tarty - 24/25 cm średnicy. Najpierw przygotowujemy ciasto. Wymieszaj w misce mąkę, cukier i sól. Następnie dodaj żółtka oraz masło

Ciasto orzechowe z kremem i owocami.

Od pewnego czasu miałam ogromną ochotę na ciasto orzechowe. Już nawet wymyśliłam sobie z jakiego przepisu skorzystam, że na pewno zamiast części mąki dodam tarte orzechy. Jednak podczas zakupów zauważyłam już gotowe, tarte włoskie orzechy i postanowiłam, że zamiast sama się męczyć pójdę troszkę na łatwiznę. W składzie 100% orzechów włoskich, więc na taką łatwiznę pozwoliłam sobie pójść :D (Brawa dla firmy Bakalie Moreso!) Na odwrocie znalazłam przepis na biszkopt z tych orzechów. Stwierdziłam, że przetestuję, tym bardziej, że w składnikach nie było mąki! Biszkopt się udał. Był przepyszny. Wszyscy zachwalali, że dawno nie jedli tak delikatnego biszkoptu (a rzeczywiście taki jest, wręcz się łamie przy nakładaniu na talerz większych kawałków ciasta). Widoczny na zdjęciach biszkopt zrobiłam z  pół porcji, poniżej podaję taki, jaki został podany na opakowaniu. Krem w miarach rzeczywistych, takich z jakich go robiłam. Dlatego polecam z całego serca! Do dzieła! Składniki na biszkopt: